Nasze ulubione ballady, pieśni i piosenki

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF

Ballada o świętym Mikołaju

słowa i muzyka: Andrzej Wierzbicki

 

a                  G         E

W rozstrzelanej chacie

a         G       a

Rozpaliłem ogień

a             G          E 

Z rozwalonych pieców

d                              E

Pieśń wyniosłem węglem

              a                  C 

Naciągnąłem na drzazgi gontów

G                E

Błękitną płachtę nieba

   a           d              a Ea

Będę malował od nowa

   d     E          a    G 

Wioskę w dolinie

 C        G

Święty Mikołaju

C                E7

Opowiedz jak tu było

  a        d               aEa

Jakie pieśni śpiewano

d                 E        a    G

Gdzie się pasły konie

C               G

Święty Mikołaju

C                 E7

Opowiedz jak tu było

a        d                 aEa  

Jakie pieśni śpiewano

d                 E        a 

Gdzie się pasły konie

 

A on nie chce gadać

Ze mną po polsku

Z wypalonych źrenic

Tylko deszcze płyną

Hej ślepcze nauczę swoje

Dziecko po łemkowsku

Będziecie razem żebrać

W malowanych wioskach

              

Święty Mikołaju…

 

 

Artykuły

Bieszczady, Czeska szanta,Noc czerwcowa, Pechowy dzień, Ułan, Wędrowiec

Beskid

BESKID

A w Beskidzie rozzłocony buk                         G C D G

A w Beskidzie rozzłocony buk                         G C G D

Będę chodził Bukowiną                                   C D

Z dłutem w ręku                                               G

By w dziewczęcych twarzach                           C

Uśmiech rzeźbić                                               G

Niech nie płaczą już                                         C D

Niech się cieszą po kapliczkach                     C D

Moich dróg.                                                     G

 

Ref.:

Beskidzie, malowany cerkiewny dach               G C D G

Beskidzie, zapach miodu w bukowych pniach   G C H7 e

Tutaj wracam, gdy ruda jesień                           C D

Na przełęcze swój tobół niesie                           G C

Słucham bicia dzwonów                                       G

W przedwieczorny czas                                       C D

 

Beskidzie, malowany wiatrami dom                   G C D G

Beskidzie, tutaj słowa inaczej brzmią                 G C H7 e

Kiedy krzyczę w jesienną ciszę                           C D

Kiedy wiatrem szeleszczą liście                          G C

Kiedy wolność się tuli w ciepło moich rąk          G C D

Gdy jak źrebak się tuli do mych rąk.                  C D G

 

A w Beskidzie zamyślony czas

A w Beskidzie zamyślony czas

Będę chodził gór poddaszem

By zerwanych marzeń struny

Przywiązywać niespokojnym dłoniom drzew

Niech mi grają na rozstajach

Moich dróg.

 

Ref.:

Beskidzie, malowany cerkiewny dach...

 

24 lutego 2023
Czytaj więcej o: Beskid

Ballada o Świętym Mikołaju